poniedziałek, 24 października 2011

Autor: Rafał Donica

Wyrób akiropodobny?

Niech podniesie rękę ten, kto po seansie „Cudownego dziecka” (1986 r.) nie wpatrywał się w pustą butelkę stojącą na stole, wykrzywiając twarz w skupieniu, i nie próbował przesunąć jej bez dotykania. I choć niejeden z nas czerwieniał na twarzy ze skupienia i wyglądał jakby miał zatwardzenie, butelka ani drgnęła. Marzenia o, już nie tyle przesuwaniu, co niszczeniu przedmiotów i przeciwników za pomocą telepatii, powróciły wraz z anime „Akira” (1988 r.). Film Katsuhiro Otomo do dziś pozostaje moim numerem jeden w kategorii animacji, uważam go też za jedną z najlepiej napisanych fabuł, z fantastycznymi scenami akcji (nieograniczanymi ani budżetem, ani możliwościami komputerów) i postaciami, z Kanedą i Tetsuo na czele. Ten cherlawy gnojek, takie trochę popychadło klasowe, po odkryciu w sobie supermocy, przeistacza się w machinę zniszczenia, miażdżącą czołgi, strącającą śmigłowce i stawiającą opór zmasowanemu ostrzałowi artyleryjskiemu. „Akira” wciąż czeka na swoją wersję aktorską, tymczasem w 2012 roku do kin wejdzie coś, można powiedzieć, akiropodobnego…

Trailer solidnie mną zarzucił. Obejrzałem go już dobre dziesięć razy. Klimat ma nieziemski i tak namacalny, że można go nożem kroić. Sceny, w których bohaterowie robią wygłupy przy pomocy swoich mocy, są nie tylko znakomicie pomyślane i zrealizowane, ale posiadają też, coraz rzadziej spotykany w kinie, magiczny pierwiastek. Ujęcie, na którym za pomocą siły woli bohater przesuwa na parkingu BMW… ah!, magia kina aż wylewa się z ekranu. Nie, nie siedzę teraz znowu przed butelką i nie próbuję jej poruszyć, niesiony rozbudzonymi marzeniami o oddziaływaniu myślami na przedmioty. Ale, nie powiem, trailer „Chronicle” w cudowny sposób cofnął mnie w szczenięce lata, gdy miało się jeszcze nadzieję, że coś takiego, co wyprawiało ‘cudowne dziecko’, jest możliwe. Że możliwe jest przewrócenie samochodu machnięciem ręki.

Na krótkich fragmentach pokazanych w zajawce widać sporo podobieństw do „Akiry”, co bardzo dobrze wróży filmowi Josha Tranka. Jeśli tylko „Chronicle” zachowa klimat własnego trailera, nie okaże się tandetną przygodówką dla nastolatków, w kolorowym opakowaniu efektów specjalnych, a wniknie w temat supermocy nieco głębiej i poważniej (a świadczy o tym wypadek samochodowy spowodowany przez jednego z bohaterów), będzie co najmniej dobrze. Nie wiem jak Wy, ale ja, w oczekiwaniu na „Chronicle” obejrzę sobie jeszcze raz jeden z najlepszych (tzn. najbardziej zaostrzających apetyt) trailerów, jakie w życiu widziałem.

A na deser „Akira” – jeśli ktoś jakimś cudem nie widział jeszcze tego animowanego arcydzieła science fiction, niech koniecznie nadrobi tę zaległość!

8 komentarzy:

  1. Trailer zajebisty, a sam film wygląda prawie jak Misfits ale z wieeeelokrotnie większym budżetem :)
    Co do Akiry - fakt, jedna z najlepszych animacji w historii świata, zaraz obok Ghost in the Shell, filmografii Miyazakiego i Waltz with Bashir.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, tak sobie oglądam któryś raz z kolei ten trailer i z tego co mi się wydaje, jest w nim niezła wpadka. Otóż podczas przesuwania BMW, przednie koła powinny się kręcić a nie stawiać opór i piszczeć na asfalcie. Jeśli dobrze rozszyfrowałem model (BMW E36 Coupe) to jest to samochód z napędem na tylną oś i tylko ta jest blokowana po zaciągnięciu hamulca ręcznego. Ewentualnie jeśli to był model z automatyczną skrzynią biegów, to na postoju także blokowane są tylko osie napędowe, a jako że BMW E36 nie był produkowany w wersji 4x4, tu także przednie koła powinny się swobodnie obracać. Jeśli ktoś się na tym zna i widzi, że gadam głupoty, niech mnie naprostuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trailer fakt, wyśmienity a co do nieruchomych kół to on poprostu unieruchomił cały samochód wraz z kołami i w takim stanie go przesuwa ;>

    OdpowiedzUsuń
  4. Widzę, Dux, że poważnie się nudzisz podczas pracy w kontroli lotów :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Na mnie to wrażenia nie zrobiło dokładnie żadnego, chociaż sam pomysł jest ciekawy, szkoda tylko że już na etapie trailera popchnięty w tak sztampowym kierunku.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sztampowy kierunek? A czego się spodziewałeś po tym, jak kolesie odkryli i zaczęli wykorzystywać swoje supermoce (S-U-P-E-R-M-O-C-E!), że film pójdzie w kierunku realistycznego kina obyczajowego? Skoro kolesie miotają przedmiotami, widz czeka na solidny rozpierdol i rzucanie radiowozami wzwyż - nie mogło być inaczej ;). Już jeden reżyser poszedł pod prąd oczekiwaniom i wyszła kupa - zatytułował film "Monsters", a zafundował widzom miałkie romansidło z jednym potworem w tle.

    OdpowiedzUsuń
  7. Czego się spodziewałem? Nie wiem, może czegoś oryginalnego? Chyba jednak za dużo wymagam, skoro już forma jest wymęczona do granic możliwości. Niech jeszcze na początku będzie informacja że rodzice bohaterów zgodzili się udostępnić taśmy lol.

    Ale serio, nie mówię że to wygląda źle, bo chętnie obejrzę, po prostu nie widzę tu powodu do zachwytów.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie podzielam zachwytu nad trailerem, chociaz koncowa eskalacja budzi pewne nadzieje. poza tym czuje, ze potencjalne zrodelko ich "supermocy" okaze sie superrozczarowujace. zobaczymy.

    kelley

    OdpowiedzUsuń

Najpopularniejsze posty Fetyszystów