Na samym początku był Jim Henson. To on wpadł na pomysł ich stworzenia. Później powstała Ulica Sezamkowa (dla dzieciaków), a następnie "The Muppet Show". Kermit, Piggy, Gonzo, Zwierzak, Rowlf, Scooter a także Stattler i Waldorf zawojowali telewizję ze swoim cotygodniowym kabaretem. Z końcem lat siedemdziesiątych udanie przypuścili szturm na kina, czego owocem było kilka całkiem fajnych filmów.
W latach 90. próbowali o sobie przypomnieć w "Muppets Tonight!", ale niestety coś poszło nie tak, i od tamtego czasu pojawiają się gościnnie w różnych mniej lub bardziej oczekiwanych sytuacjach. Na stale zadomowiły się w internecie, gdzie z różną częstotliwością starają się rozbawić gawiedź, nie tracąc przy tym nic ze swego wdzięku. Dowodem tego jest choćby brawurowe wykonanie klasyka Queen "Bohemian Rhapody" z oszałamiającą wokalizą garowego Zwierzaka (nawet jakaś nagroda się im trafiła!).
W końcu przy okazji mody na wszelkie rebooty, reaktywacje i kontynuacje po latach, studio Walta Disneya wpadło na pomysł powrotu Muppetów na duży ekran. Jak powiedzieli tak zrobili. Wariacka banda pojawi się późną jesienią tego roku w kinach w towarzystwie całkiem zgrabnej ekipy współczesnych zabawiaczy tłumów. Część obsady "The Office" (Ed Helms, Rashida Jones, John Krasinski + Ricky Gervais), Jack Black, Dave Grohl (pojawił się pewnie z okazji przyjaźni z Blackiem), Jason Segel, Amy Adams, Zach Galifianakis, French Stewart a także klasyczne osobowości jak Whoopi Goldberg, Billy Crystal, Liza Minelli czy Alan Arkin mam nadzieję stworzą godziwą rozrywkę z elementami szalonego humoru, nieokrzesanej energii i wariackiej zabawy. Liczę, że film spodoba się mi jak i synowi mojemu, który już zapałał miłością do Muppetów (ich wersję szlagieru Queen słyszał więcej razy niż oryginalne wykonanie:) . Wszystko wskazuje na to, że film będzie trzymał fason, wszak zwiastun, który pojawił się niedawno potwierdza tylko przypuszczenia. Bardzo pomysłowy, nietypowy i zachęcający do śledzenia wszelkich nowinek odnośnie tej produkcji. Oglądajcie i czekajcie!
PS. Jest już nowa zajawka TUTAJ.
PS2. Wracają też Smurfy, ale wygląda na to, że to będzie słaby comeback, i "target" inny.
W latach 90. próbowali o sobie przypomnieć w "Muppets Tonight!", ale niestety coś poszło nie tak, i od tamtego czasu pojawiają się gościnnie w różnych mniej lub bardziej oczekiwanych sytuacjach. Na stale zadomowiły się w internecie, gdzie z różną częstotliwością starają się rozbawić gawiedź, nie tracąc przy tym nic ze swego wdzięku. Dowodem tego jest choćby brawurowe wykonanie klasyka Queen "Bohemian Rhapody" z oszałamiającą wokalizą garowego Zwierzaka (nawet jakaś nagroda się im trafiła!).
PS. Jest już nowa zajawka TUTAJ.
PS2. Wracają też Smurfy, ale wygląda na to, że to będzie słaby comeback, i "target" inny.
Oj! Czekam. Pamiętam siedzenie po nocach przed telewizorem bo jedynka puszczała Muppet Show po północy ;]
OdpowiedzUsuń