wtorek, 20 marca 2012

Autor: Gigacz

Trylogia Khamidova

Wiecie o co chodzi? O super realistyczne, paradokumentalne, seriale sci-fi telewizji Polsat. Chyba kojarzycie już o co chodzi. O „Dlaczego ja” i (te) „Trudne sprawy”.



Każdy odcinek to wyjątkowo traumatyczne przeżycie. Gdy natknę się na to w telewizji, po chwili mam wrażenie jakby w moim domu rozgrywała się jakaś kłótnia. Jak się zapewnie spodziewacie, zaraz wtrącę jakieś „ale”. No więc…

Oglądając te „dzieła” pod wpływem alkoholu człowiek bawi się wyśmienicie! Naprawdę jest to przednia rozrywka – za każdym razem przewracanie na boki ze śmiechu zapewnione. I nie chodzi mi o poziom aktorstwa, tylko o przepełnione mieszanką patosu i żenady kwestie pochodzące z wywiadów z fikcyjnymi postaciami.


Przed rokiem pojawił trzeci projekt realizowany w konwencji paradokumentu. Mowa o „Pamiętnikach z wakacji”. Tak jak poprzednie dwa seriale, pieczę nad całością sprawuje Okił Khamidov, który to odpowiadał za początkowe, bez wątpienia najlepsze, odcinki „Świata według Kiepskich”. Można powiedzieć, że „Dlaczego ja”, „Trudne sprawy” oraz „Pamiętniki” tworzą pewną trylogię. Trzy wyjątkowo dziwne twory, podnoszące u widza ciśnienie po kilku minutach. Jest jeden plus tego czegoś – podnosi poczucie wartości. Zresztą chyba nie trudno być lepszym człowiekiem od ukazanych tam idiotów...


.

A co z pamiętnikami? Przyznam bez bicia, że dopiero ów serial da się oglądać na trzeźwo. Serio. Nie jest to arcydzieło, ale kontrast między skąpo odzianymi, głupimi nastolatkami, a równie głupimi emerytami (co noszą skarpetki do sandałów) jest przezabawny. Wydarzenia (nagłe zwroty akcji : ) są jeszcze bardziej zwariowane, jeszcze bardzie groteskowe, jeszcze bardziej irytujące i jeszcze bardziej... żenujące. Tak, jest to wytwór o wiele bardziej żenujący od „Dlaczego ja” i „Trudnych spraw” i może właśnie dlatego odbieram to jako komedię, a nie „poważny program o wartościach między ludzkich i innych tego typu pierdołach”.



Reasumując, „Pamiętniki z wakacji” (właśnie ukazała się druga seria) to nadal dzieło żenujące jak pozostałe dwa seriale, ale w pewien sposób „świeże”. Twórcom przypadkiem wyszedł serial, po obejrzeniu którego u widza rośnie poczucie swej wartości, gdyż jest przekonany iż są więksi debile od niego.

6 komentarzy:

  1. Nie wiedziałem, że takie kurioza są emitowane w naszej tv. Polsat przechodzi sam siebie. Niebywałe, ponadczasowe guvno.
    /tom

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odwiedzasz internet? Ciężko było przeoczyć te "twory", bo co chwilę można natknąć się na jakieś ich fragmenty: czy to w memach internetowych, czy w serwisach "humorystycznych".

      Usuń
  2. I tak tego nie oglądam

    OdpowiedzUsuń
  3. @Gigacz nie szkoda klawiatury na opisywanie tego?

    OdpowiedzUsuń
  4. Gigacz...?
    Nie wierzę...
    Przeczytaj może jeszcze raz swoja wypowiedź: ">>Pamiętniki z wakacji<< można oglądać na trzeźwo?!!!!!!!!"

    Dwa słowa:
    Mięsny jeż...?

    + bonus w postaci upadłego Ibisza.

    Sory, ale Trudne sprawy da się oglądać jednym okiem do obiadu, Pamiętników, to nawet na kapie nie da rady...

    OdpowiedzUsuń
  5. Odcinek Trudnych spraw z Dariuszem jest kultowy ;)
    Pamiętniki z wakacji oglądałem wspólnie z małzonką jeden odcinek i takiej beczki śmiechu nie mieliśmy od dawna - chodzi o odcinek, w którym apodyktyczny ojciec wyjechał do ciepłych krajów z rodzinką na wakację i wszystkich terroryzował, nie pozwalał dziewczynie na randki i decydował gdzie i kiedy ma się jego rodzina "świetnie bawić" - gość grający ojca powinien dostać Oscara :)

    OdpowiedzUsuń

Najpopularniejsze posty Fetyszystów